Cel i Owoc

Cel i owoc naszych wysiłków na drodze rozwoju duchowego. Filary życia chrześcijańskiego, na gruncie których budowana jest jedność.

27 stycznia 2023 r. w Wieliszewie odbyła się kolejna rejonowa Msza Święta. Wieczornej Eucharystii przewodniczył miejscowy wikary ks. Mariusz Kowalski. W ten zimowy czas, kiedy, jak zauważył ks. Mariusz, rzadko kto chętnie opuszcza ciepły i wygodny dom, kościół parafii pw. Przemienienia Pańskiego wypełnił się naszą wspólną modlitwą i śpiewem. 

W tygodniu modlitw o jedność chrześcijan, prosiliśmy o dar jedności w naszych kręgach i całej wspólnocie. W słowie, które skierował do nas ks. Mariusz, mocno wybrzmiało pytanie o owoce naszej formacji i konkretne owoce wiary w życiu każdego z nas. Częsta obecność na Eucharystii, regularny sakrament spowiedzi – to jednocześnie cel i owoc naszych wysiłków na drodze rozwoju duchowego. To filary życia chrześcijańskiego, na gruncie których budowana jest jedność.  Każdemu z nas jest trudno wstać i zacząć dzień od pobytu w zimnym kościele, ale samo wytrwanie przy Panu to łaska, niezależnie od naszego zniechęcenia czy odczucia niemocy. 

Nie da się oddać Ducha naszego spotkania bez wspomnienia pięknej posługi  diakonii liturgicznej oraz muzycznej. W Wieliszewskim wieczerniku przy ołtarzu służyli ojcowie wraz z synami, a oprawa muzyczna zachwyciła wszystkich obecnych. Nasze serca napełniła radością  również obecność i posługa osób spoza naszego rejonu, które mieszkają w Wieliszewie i przyszły na naszą wspólna Mszę Św. Jedność, o którą we wspólnej modlitwie prosiliśmy również na adoracji była już widoczna w samej obecności członków DK z całej diecezji. 

Napełnieni radością spotkania i umocnieni na wspólnej modlitwie, z wdzięcznością oczekujemy na kolejną rejonową Eucharystię.

Link do zdjęć z wydarzenia: https://drive.google.com/drive/folders/1SM9mN-6x07vsz7DjXnKtAPU6ghl9w6Fx?usp=sharing

Wspólne kolędowanie

Święto Świętej rodziny to dla nas wyjątkowy czas. Wiele lat temu, właśnie w ten dzień, oświadczył mi się mój mąż. Święta rodzina jest z nami od początku, czujemy ich opiekę i prowadzenie. 

Niemalże od początku naszej wspólnej drogi towarzyszy nam też Domowy Kościół. Dlatego wspólna Msza Święta rodzin Domowego Kościoła naszego rejonu, w święto Świętej Rodziny, była dla nas pięknym darem. Modliliśmy się za nas, za nasze dzieci i za inne małżeństwa Domowego Kościoła. Przyglądaliśmy się łagodności serca Maryi, jej pokorze i zaufaniu Bogu w przepięknym fiat. Kapłan opowiadał o św. Józefie, jego posłuszeństwo, oddanie i współpraca z Boża łaska są dla nas wzorem. 

Tradycyjnie po Mszy Świętej mieliśmy chwile spotkania z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Adorowaliśmy Pana przyglądając się jego Matce. Czy Ja kochamy? Czy pragniemy Jej w naszym życiu? Czy oddajemy Jej cześć? I czy w końcu jesteśmy Jej posłuszni? Droga, na której Ona jest przewodniczką zaprowadzi nas do Jej Syna. 

Wspólne kolędowanie przy żłóbku Jezusowym na zakończenie spotkania było pięknym zamknięciem naszej wspólnej modlitwy. W naszych sercach wciąż trwała radość z narodzenia Pana, którą wyraziliśmy wspólnym śpiewem.

Kamila 

Naśladować Chrystusa to kochać jak Chrystus

W piątek, 25 listopada, po raz kolejny spotkaliśmy się na rejonowej Mszy Świętej. Wraz z małżeństwami z naszej wspólnoty, oraz dziećmi które nam towarzyszyły, stanęliśmy przed Panem Jezusem, w dziękczynieniu, jednocząc się z Nim i wspólnotą. Eucharystię sprawował ksiądz Marek Nowak, który u progu zbliżającego się adwentu, przypomniał nam o naszym pierwszym i podstawowym powołaniu – powołaniu do miłości. Rodziny powołane są do bycia ekspertami w miłości, okazywaniu jej współmałżonkom i dzieciom, ale także innym których Pan Bóg stawia na naszej drodze. Takimi chce nas widzieć nasz Stwórca. Kapłan w homilii przypomniał, ze Miłość to zadanie. Trzeba pracować, żeby ją rozwinąć. Kto nie wkłada wysiłku, nie buduje miłości, przestaje kochać. Kochając i okazując miłość stajemy się świadectwem, a nasze życie coraz mocniej staje się życiem w Nim.

Po Mszy Świętej mieliśmy krótką chwile na modlitwę przed Najświętszym Sakramentem. Z naszych ust i serc popłynęło dziękczynienie, prośba i uwielbienie. Jak zawsze towarzyszył nam piękny śpiew diakonii muzycznej. W trwaniu przed Panem Jezusem towarzyszyła nam Jego Matka. Przepiękna figura Matki Bożej Fatimskiej spoglądająca na nas z ołtarza przypominała, że Ona jest z nami, i że wspiera nasze wysiłki. Maryja, która w sposób doskonały wykonała Boże wezwanie do miłości.

Nie ma miłości bez radości z bycia razem. Po zakończonej modlitwie ciężko było nam było rozstać się i wrócić do domów, za to słychać było dużo śmiechu, rozmów i żartów.

Kamila