Nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego dzień 1

1.    Charyzmat Światło-Życie,
czyli charyzmat metody owocnego działania

Wprowadzenie: Wiara nie może być sprowadzona do obrzędu, tylko do niedzielnej Mszy Świętej i wieczornej modlitwy. Wiara jest  światłem, które oświetla całe moje życie. A moim życiu muszę podążać za światłem wiary. Wszelka moja działalność ma być przeniknięta wiarą, ma być nią oświecona. A moja wiara nie może się sprowadzić, OGRANICZYĆ do modlitwy, ona musi mieć bezpośrednie przełożenie na moje życie, na konkretne działania które podejmę.

Cel dnia : uświadomienie sobie, że światło wiary ma przemieniać moje życie – a moje życie ma podążać za światłem wiary

Świadectwo: Jak spotkanie z Jezusem zmienia moje życie, jakie są efekty/konsekwencje mojego codziennego spotykania się z Jezusem.

Słowo Ojca Franciszka Blachnickiego

Podwójna jednostronność zagraża owocności działania chrześcijan w świecie: z jednej strony intelektualizmu i racjonalizmu, która zadowala się poznaniem dla samego poznania, bez uwzględnienia postulowanego charakteru prawdy w każdym podmiocie; z drugiej strony jednostronność woluntaryzmu i emocjonalizmu, czyli działania nieprześwietlonego prawdą i niepoddanego wymaganiom prawdy. Obie jednostronności stanowią jakieś wewnętrzne zniewolenie człowieka i pozbawiają jego działalności owocności i skuteczności. Natomiast formuła Fos-Zoe, Światło-Życie, postulująca jedność poznania i działania w człowieku, wskazuje na prawdziwą wolność człowieka, która polega na dobrowolnym poddaniu się wymaganiom prawy – w myśl słów Chrystusa: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J8,32). Realizowanie tej wolności w człowieku, jako podstawowy postulat pedagogii Ruchu; prowadzi do wychowania nowego człowieka i do rozwiązania kluczowego problemu współczesnego świata, zagrożonego wielorakim rozdarciem, przede wszystkim w samym człowieku, wskutek przyjęcia fałszywej antropologii. Na odkryciu tej drogi do jedności w człowieku i społeczeństwie polega podstawowy charyzmat Ruchu, którym musi on służyć ludziom tej epoki. (F. Blachnicki, List z Boliwi)

Słowo Papieża Franciszka

Ewangelizatorzy z Duchem to ewangelizatorzy, którzy modlą się i pracują. Z punktu widzenia ewangelizacji nie służą im ani mistyczne propozycje bez mocnego zaangażowania społecznego i misyjnego, ani przemówienia oraz działania społeczne i duszpasterskie bez duchowości przemieniającej serce. Częściowe i dezintegrujące propozycje docierają tylko do małych grup i nie mają większego oddziaływania, ponieważ okaleczają Ewangelię. Trzeba zawsze dbać o wewnętrzną przestrzeń, nadającą sens chrześcijańskiemu zaangażowaniu i aktywności. Bez dłuższych chwil adoracji, modlitewnego spotkania ze Słowem, zadania łatwo pozbawione zostają sensu, a my czujemy się osłabieni z powodu zmęczenia oraz trudności i zapał gaśnie. Kościół ma ogromną potrzebę oddychania płucami modlitwy i cieszę się bardzo, że we wszystkich instytucjach kościelnych mnożą się grupy modlitwy, wstawiennictwa, modlitewnego czytania Słowa, nieustającej adoracji Eucharystii. Jednocześnie „należy odrzucać pokusę duchowości skupionej na wewnętrznych, indywidualnych przeżyciach, którą trudno byłoby pogodzić z wymogami miłosierdzia, a ponadto z logiką Wcielenia”. Jest w tym ryzyko, że chwile modlitwy staną się usprawiedliwieniem, by unikać zaangażowania w misję, ponieważ indywidualizacja stylu życia może skłonić chrześcijan do szukania schronienia w jakiejś fałszywej duchowości. (Evangelii Gaudium –Papież Franciszek)

Słowo Boże

Wówczas, gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły – powiedziało Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa. Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich Apostołom, którzy modląc się włożyli na nich ręce. A słowo Boże rozszerzało się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę. (Dz 6,1-7)

Pytania do rozważenia

Cel: Poruszyć kwestię jak się przekłada moja wiara na moje codzienne życie?

  • Jaki widzę związek w moim życiu między wiarą – moją relacją z Jezusem Chrystusem, a codziennością (pracą, rodziną, szkołą, chorobą, samotnością, radością)?
  • Za czym w życiu podążam – jakie obieram cele/kierunki mojego życia? Co jest dla mnie wartością?